Rozłącz się! Zweryfikuj! To gwarancja bezpieczeństwa
Pomimo wielu ostrzeżeń i informacji medialnych na temat metod działania oszustów, wciąż dochodzi do przestępstw, w których oszukani tracą swoje pieniądze. Do cieszyńskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który padł ofiarą oszusta podającego się za pracownika banku. Rozmowa z fałszywym konsultantem doprowadziła go do utraty prawie 190 tysięcy złotych. Chcesz tego uniknąć? Rozłącz się! Zweryfikuj rozmówcę! To gwarancja bezpieczeństwa.
Ktoś dzwoni i informuje cię o nieautoryzowanych transakcjach? Ktoś informuje, że był wypadek i musisz wpłacić kaucję? ZAPAMIĘTAJ!!!
Rozłącz się (koniecznie upewniając się, że skutecznie)!
Zadzwoń na samodzielnie znaleziony i uzyskany z pewnego źródła numer instytucji lub osoby, która podawała się w poprzedniej rozmowie za jej przedstawiciela.
To gwarancja Twojego bezpieczeństwa!
Ta prosta i łatwa w stosowaniu zasada, zapewni Ci bezpieczeństwo finansów.
Oszuści najczęściej wykorzystują nasz pośpiech i stres.
Dzwoniąc, wykorzystują tak zwane nakładki, to znaczy, że na ekranie twojego telefonu wyświetla się numer na przykład banku lub innych instytucji, a tak naprawdę dzwoni do ciebie oszust z całkiem innego numeru.
Przestępcy przekazują informację, które wywołują u ciebie stres – po to, by łatwiej cię zmanipulować. Informują o włamaniu na konto, nieautoryzowanych przelewach, wypadku drogowym z udziałem członka rodziny…
Zadbaj o swoje bezpieczeństwo i rozłącz się!
Oddzwoń na zapisany w telefonie numer osoby najbliższej lub banku czy Policji. Wtedy to ty przejmiesz kontrolę nad sytuacją.
Pomimo wielu ostrzeżeń i informacji medialnych na temat metod działania oszustów, wciąż dochodzi do przestępstw, w których oszukani tracą swoje pieniądze.
Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu cieszyńskiego. Sądził, że rozmawia z pracownikiem banku, który chce ochronić jego pieniądze zgromadzone na koncie.
W efekcie zasilił konta oszustów kwotą blisko 190 tysięcy złotych.
Do 44-letniego mężczyzny zadzwonił oszust, podający się za pracownika banku, w którym miał konto.
Poinformował go, że na jego koncie odnotowano przelew na kwotę 1100 złotych w północnej części kraju.
Rozmówca sprawiał wrażenie osoby profesjonalnej, chcącej uchronić swojego klienta przed utratą środków.
W trakcie rozmowy namówił go na dalszą korespondencję na komunikatorze internetowym. Zestresowany sytuacją, niczego nieświadomy mieszkaniec naszego powiatu krok po kroku wykonywał polecenia.
Oszust przekonał mężczyznę, by dokonał kilkunastu przelewów na wskazane numery kont bankowych. Przestępca był przygotowany nie tylko podczas rozmowy, ale również od strony technicznej.
Wysyłał pokrzywdzonemu między innymi sms z potwierdzeniami bankowymi wykonywanych transakcji.
Po wykonaniu wszystkich poleceń połączenie zostało zerwane.
Pokrzywdzony niezwłocznie, ale dopiero po rozmowie i korespondencji z fałszywym "pracownikiem banku" skontaktował się ze swoim bankiem, gdzie prawdziwy konsultant poinformował go, że został oszukany.
Jeszcze tego samego dnia powiadomił Policję, a jego konto zostało zablokowane.
Niestety sytuacji takich jak ta, jest dużo. Ofiary oszustów tracą duże kwoty pieniędzy, często stanowiące oszczędności ich życia.
Jak zatem uchronić się przed przestępczym procederem? Najprostszy sposób to nie podejmować decyzji pod presją czasu, na co w większości liczą oszuści.
Za każdym razem, scenariusz jest praktycznie taki sam. Trzeba zadziałać szybko, bo tylko tak uchronimy nasze środki. Dajmy sobie chwilę do namysłu, a przede wszystkim na weryfikację zagrożenia. Ważnym jest jednak, aby zrobić to na samym początku.