O krok od tragedii
Policjanci interweniowali wczoraj na jednym z osiedli w Cieszynie. Właściciel mieszkania pozostawił odkręcone kurki w kuchence gazowej i poszedł spać. Gdyby nie interwencja, w mieszkaniu mogłoby dojść do tragedii...
Wczoraj przed 23.00 o pomoc policji poprosił pracownik administracji bloku na jednym z cieszyńskich osiedli. Mężczyzna stwierdził, że z mieszkania na klatkę schodową ulatnia się gaz. Dyżurny na miejsce natychmiast skierował policjantów patrolu interwencyjnego, a jednocześnie skontaktował się z dyżurnym straży pożarnej. Mundurowi ustalili, że w mieszkaniu przebywa właściciel. Nikt jednak nie otwierał drzwi, dlatego policjanci weszli na balkon i wybili szybę w oknie. Po wejściu do środka okazało się, że mężczyzna spał w pokoju. Zanim zasnął pozostawił odkręcone kurki w kuchence gazowej. Po chwili na miejscu byli już strażacy, którzy przewietrzyli pomieszczenia. Ratownicy medyczni zaopiekowali się 32-latkiem. Badanie trzeźwości mężczyzny wykazało w jego organizmie ponad 0,8 promila alkoholu. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają teraz cieszyńscy policjanci.