"Pożyczył" auto nie pytając o zgodę.
Ustrońscy policjanci dziś po północy, na terenie Bażanowic, zatrzymali pijanego mężczyznę, który bez zgody właściciela zabrał mu samochód. Auto znalazło się kilkaset metrów od miejsca kradzieży. Podczas oględzin, policjanci w bagażniku wozu znaleźli ....konkubinę sprawcy. Nie umiała wyjaśnić jak się tam znalazła. Oboje byli pijani.
Ustrońscy policjanci dziś po północy, na terenie Bażanowic, zatrzymali pijanego mężczyznę, który bez zgody właściciela zabrał mu samochód. Auto znalazło się kilkaset metrów od miejsca kradzieży. Podczas oględzin, policjanci w bagażniku wozu znaleźli ....konkubinę sprawcy. Nie umiała wyjaśnić jak się tam znalazła. Oboje byli pijani.
Policjanci na interwencję w sprawie kradzieży samochodu, wezwani zostali około północy. 46 - letni mieszkaniec Bażanowic wyjaśnił, że spod bloku, w którym mieszka, skradziono mu auto. Sam jednak przed przyjazdem Policji znalazł samochód. Auto stało na poboczu kilkaset metrów dalej. Za kierownicą siedział pijany mężczyzna. Był nim 30 - letni mieszkaniec tej miejscowości. Okazało się, że to znajomy, który pomagał właścicielowi w rozładowaniu materiałów budowlanych i prawdopodobnie wykorzystując nieuwagę, zabrał mu z mieszkania kluczyki. Po przybyciu funkcjonariuszy, kiedy zaczęto oględziny, policjanci ku swojemu wielkiemu zdumieniu, w bagażniku znaleźli...kobietę. Okazała się nią konkubina sprawcy. Była kompletnie pijana i nie potrafiła wyjaśnić jak się tam znalazła. Stwierdziła tylko, że jeździli tym autem razem z konkubentem. Mężczyxzna trafił do policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwieje będzie odpowiadał za krótkotrwałe użycie pojazdu, za co grozi do 5 lat więzienia. Nie wykluczone, że dostanie też zarzut kierowania pojazdem po pijanemu.