Policjanci uratowali życie niedoszłemu samobójcy.
Wiślańscy policjanci uratowali życie młodego mieszkańca Trójwsi, który w swoim mieszkaniu próbował popełnić samobójstwo. Gdyby nie zdecydowana postawa stróżów prawa, którzy nie zawahali się przed wyważeniem drzwi, 26 - latek mógł się wykrwawić. W tym wypadku pomoc nadeszła w porę i załamany mężczyzna jest pod opieką lekarzy.
Wiślańscy policjanci uratowali życie młodego mieszkańca Trójwsi, który w swoim mieszkaniu próbował popełnić samobójstwo. Gdyby nie zdecydowana postawa stróżów prawa, którzy nie zawahali się przed wyważeniem drzwi, 26 - latek mógł się wykrwawić. W tym wypadku pomoc nadeszła w porę i załamany mężczyzna jest pod opieką lekarzy.
O podejrzeniu popełnienia samobójstwa przez młodego mieszkańca Trójwsi, dyżurnego policji powiadomił jego brat. Była godzina 16.25, kiedy policjanci pojechali do miejsca zamieszkania tego mężczyzny. Dom zastali zamknięty i nikt nie otwierał drzwi. Mundurowi wiedząc, że najbliższa rodzina mężczyzny wyjechała do innego miasta, długo się nie zastanawiali tylko wyważyli drzwi. Po wejściu do środka, w jednym z pomieszczeń, znaleźli leżącego na łóżku, nieprzytomnego człowieka. Miał ranę ciętą na lewej ręce a wokół było już sporo krwi. Stróże prawa opatrzyli mu ranę i wezwali Pogotowie Ratunkowe. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, iż gdyby pomoc nadeszła trochę później prawdopodobnie młody mężczyzna by się wykrwawił. Tak się jednak na szczęście nie stało i obecnie niedoszły samobójca jest pod opieką lekarzy. Na miejscu w mieszkaniu policjanci znaleźli pożegnalny list. Tym razem pomoc nadeszła w porę i wszystko dobrze się skończyło.