Uratowali mieszkańców przed pożarem
Zdecydowana postawa policjantów cieszyńskiej patrolówki pozwoliła na uniknięcie pożaru. Na miejscu zdarzenia stróże prawa stwierdzili, że rzeczywiście z jednego z mieszkań w bloku wydobywa się dym i zapach spalenizny. Szybko podjęli decyzję o wejściu do mieszkania przez balkon.
Zdecydowana postawa policjantów cieszyńskiej patrolówki pozwoliła na uniknięcie pożaru. Na miejscu zdarzenia stróże prawa stwierdzili, że rzeczywiście z jednego z mieszkań w bloku wydobywa się dym i zapach spalenizny. Szybko podjęli decyzję o wejściu do mieszkania przez balkon.
Do zdarzenia doszło wczoraj tuż po 20.00 w Cieszynie przy ulicy Szymanowskiego. Policjancji niemal po omacku dotarli do kuchni, gdzie na zapalonej kuchence gazowej stał przypalony już garnek. W mieszkaniu nie było żadnych osób. Po zabezpieczeniu mieszkania i jego przewietrzeniu okazało się, że właścicielka wyszła z psem pozostawiając kuchenkę bez nadzoru. Mundurowi ustalili również prawdopodobne miejsce pobytu kobiety - pobliski bar. Tam jednak jej już nie było. Wrócili do mieszkania gdzie zastali tym razem roztargnioną 66 letnią kobietę. Nie rozważna mieszkanka Cieszyna stwierdziła, że wychodząc zapomniała o włączonej kuchence. Kodeks wykroczen przewiduje za taki czyn karę grzywny nawet do 5000zł.