Podsumowanie majowego weekendu
Minął długi majowy weekend, który w powiecie cieszyńskim upłynął spokojnie. Policjanci z patrolówki wyjeżdżali do interwencji kilkadziesiąt razy. Odnotowano też niewiele kradzieży i włamań.
Minął długi majowy weekend, który w powiecie cieszyńskim upłynął spokojnie. Policjanci z patrolówki wyjeżdżali do interwencji kilkadziesiąt razy. Odnotowano też niewiele kradzieży i włamań.
Od piątku do wtorku policjanci wyjeżdżali do interwencji 160 razy na terenie całego powiatu. Głównie interwencje dotyczyły awantur domowych i zakłóceń porządku w miejscach publicznych. Lecz zdarzały się też niecodzienne interwencje, taka jak w Wiśle. W niedziele wieczorem do Komisariatu Policji w Wiśle przyszedł mężczyzna z kilkumiesięcznym dzieckiem na ręku. Oświadczył dyżurnemu, że dziecko nie należy do niego i znalazł go na terenie swojej posesji. Przed godziną 22.00 z okien swojego domu zauważył samochód, który podjechał pod bramę. Wysiadła z niego nieznana mu osoba, zostawiła pakunek na zewnątrz, po czym wsiadła z powrotem do samochodu i odjechała dalej. Na zewnątrz panowała niska temperatura około 3 stopni celsjusza powyżej zera. Kiedy mężczyzna wyszedł zobaczyć co takiego zostało pozostawione przed domem, zobaczył że to niemowlę. Leżało w foteliku samochodowym. Stróże prawa zaopiekowali się dzieckiem 3 miesięczną dziewczynką i przekazali go do Pogotowia Opiekuńczego. Jest zdrowe i nie zagraża mu żadne niebezpieczeństwo. Funkcjonariusze szybko ustalili, że to 24-letnia mieszkanka Ustronia podrzuciła swoje dziecko właścicielowi posesji. Tego wieczora nie było z nią żadnego kontaktu. Następnego dnia rano została przez nich zatrzymana, miała ponad 2 promile alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie przedstawiono jej zarzuty porzucenia i bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia małoletniego dziecka. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia.
Ponadto odnotowano 9 kradzieży i 6 włamań. W Cieszynie i w Wiśle zgłoszono rozboje, których sprawcy zostali już zatrzymani.