Zaatakował sprzedawczynię gazem
Policjanci ze Skoczowa zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o usiłowanie rozboju w sklepie spożywczym w Górkach Wielkich. Jeden z bandytów zaatakował ekspedientkę gazem łzawiącym i zażądał pieniędzy z kasy. Kobieta zdążyła włączyć alarm, który spłoszył napastników. Za usiłowanie rozboju podejrzanym grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ze Skoczowa zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o usiłowanie rozboju w sklepie spożywczym w Górkach Wielkich. Jeden z bandytów zaatakował ekspedientkę gazem łzawiącym i zażądał pieniędzy z kasy. Kobieta zdążyła włączyć alarm, który spłoszył napastników. Za usiłowanie rozboju podejrzanym grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Do opisanego przestępstwa doszło 12 września tuż przed godziną 20.00. Jeden ze sprawców wszedł do sklepu spożywczego w Górkach Wielkich, natomiast drugi w tym czasie czekał na zewnątrz w samochodzie. Gdy upewnił się, że pozostali klienci wyszli ze sklepu, podszedł do kasy i poprosił o papierosy. Kiedy ekspedientka otworzyła kasę, mężczyzna zaatakował ją gazem łzawiącym. Napastnik krzyczał do niej i żądał wydania pieniędzy z kasy. Kobieta zdążyła jednak w tym czasie włączyć alarm napadowy. Bandyta spłoszony alarmem wybiegł ze sklepu i ze swoim kompanem odjechał samochodem w nieznanym kierunku. Na początku października kryminalni z Ustronia wpadli na trop jednego ze sprawców. W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze zatrzymali 22-letniego mieszkańca Bielska Białej. Wytężona praca operacyjna skoczowskich stróżów prawa doprowadziła do zatrzymania kilka dni później drugiego z napastników. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Sędzia na wniosek policji i prokuratury podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu przestępczego duetu. Zatrzymanym grozi nawet 12-letni pobyt za kratkami.