Włamywacz ukrył się za lodówką
37-letni wiślanin ukrył za lodówką w sklepie, do którego się włamał sądząc, że uda mu się w ten sposób uniknąć zatrzymania. Rabusia ze skradzionym łupem odnaleźli wiślańscy policjanci, wezwani do interwencji w sklepie, gdzie włączył się alarm.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w nocy z czwartku na piątek. Około 22.30 dyżurny Komisariatu Policji w Wiśle został powiadomiony o włączonym alarmie w jednym ze sklepów spożywczych w Jaworniku. Rabuś wybił szybę w sklepie i wszedł do środka. Zaczął plądrować wnętrze szukając pieniędzy i alkoholu, gdy zauważył nadjeżdżający policyjny radiowóz. Myślał, że uda mu się przechytrzyć mundurowych. Uciekł na zaplecze, gdzie próbował się ukryć. Policjanci z patrolu interwencyjnego weszli do środka i szybko odnaleźli skulonego rabusia za lodówką. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim skradzionych kilka butelek alkoholu i pieniądze, które zabrał z kasy. Zatrzymany mężczyzna był pijany. Miał ponad 3,7 promila alkoholu w organizmie. Po dwóch dniach trzeźwienia w policyjnym areszcie, kryminalni z Wisły przedstawili mu zarzuty. Za włamanie grozi mu teraz 10 lat więzienia.
Potrzebujesz zdjęcie o tematyce policyjnej? Zapraszamy o obejrzenia naszej nowej galerii zdjęć.