Zatrzymani za pobicie, kradzież i znieważenie
Policjanci z Komisariatu Policji w Wiśle zatrzymali dwóch mieszkańców górnego śląska, którzy dopuścili się kilku przestępstw na terenie Trójwsi. Dwóch 29-latków z Piekar Śląskich i Chorzowa zostało zatrzymanych po tym jak dokonali pobicia i kradzieży pieniędzy. Podczas interwencji jeden z nich znieważył funkcjonariuszy. Za przestępstwa te obaj mogą trafić do więzienia na najbliższe 5 lat. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Policjanci z Komisariatu Policji w Wiśle zatrzymali dwóch mieszkańców górnego śląska, którzy dopuścili się kilku przestępstw na terenie Trójwsi. Dwóch 29-latków z Piekar Śląskich i Chorzowa zostało zatrzymanych po tym jak dokonali pobicia i kradzieży pieniędzy. Podczas interwencji jeden z nich znieważył funkcjonariuszy. Za przestępstwa te obaj mogą trafić do więzienia na najbliższe 5 lat. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. W piątkowe popołudnie w jednym z lokali gastronomicznych w Istebnej przebywali dwaj młodzi mężczyźni. Jak się później okazało, nie mieli oni zamiaru korzystać z oferty w karcie menu. Czekali na odpowiednią chwilę, żeby dokonać kradzieży. W pewnym momencie wykorzystali chwilową nieuwagę obsługi, gdy przebywała w tym czasie na zapleczu. Weszli za barek, zrabowali z kasy 350 zł, po czym uciekli w nieznanym kierunku. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci szybko namierzyli sprawców. Stróże prawa zatrzymali dwóch 29-latków z Chorzowa i Piekar Śląskich. Podczas przeszukania znaleźli przy nich skradzione pieniądze. W trakcie zatrzymywania jeden z nich znieważył interweniujących funkcjonariuszy. Śledczy z wiślańskiego komisariatu ustalili, że to nie jedyne przestępstwo jakiego dopuścili się na terenie Trójwsi. Zanim dokonali kradzieży w lokalu postanowili zdobyć pieniądze w inny sposób. Jeden z zatrzymanych miał dalekiego krewnego mieszkającego w gminie Istebna. Uznał sobie, że jego krewny może posiadać dużo gotówki w domu. Wraz z kolegą poszedł go „odwiedzić”. Gdy dotarli do celu, goście pobili gospodarza, żeby zmusić go do wydania pieniędzy. Pokrzywdzonemu udało się wymknąć rąk oprawców i ukryć. Mężczyźni nic nie ukradli. Uciekli bez pieniędzy, gdy ktoś wszczął alarm. Policjanci przedstawili już im zarzuty. Obaj wkrótce odpowiedzą przed sądem z popełnione przestępstwa.