Nietrzeźwy kierowca uszkodził słup i uciekł. Zatrzymali go policjanci ze Strumienia.
Policjanci ze Strumienia szybko zatrzymali dwie osoby podejrzewane o kierowanie oplem, który w Zarzeczu poważnie uszkodził słup oświetleniowy. Jeden z mężczyzn widząc mundurowych chciał się schować w piwnicy, drugi w domu. Żaden z nich po zatrzymaniu nie przyznawał się do kierowania samochodem, ponieważ obydwaj byli pod silnym wpływem alkoholu.
Policjanci otrzymali informację o tym, że w Zarzeczu na skrzyżowaniu ulicy Wyzwolenia i Podgroble samochód miał uderzyć w słup oświetleniowy. W trakcie podjęcia interwencji sprawców zdarzenia i samochodu już nie było na miejscu zdarzenia. Słup po uderzeniu opla był na tyle uszkodzony, że musiał być zabezpieczony przez funkcjonariuszy straży pożarnej. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania, które szybko doprowadziły do miejsca, gdzie zaparkowany był uszkodzony pojazd. Można powiedzieć, że mundurowi trafili na sprawców zdarzenia „po nitce do kłębka”, bo do miejsca ucieczki sprawców zdarzenia doprowadził m.in. rozlany na jezdni olej z uszkodzonego silnika. Policjanci na posesji zauważyli mężczyznę, który na ich widok uciekł do piwnicy. Mieszkaniec gminy Chybie szybko został zatrzymany, tak jak i jego kolega, który również ukrywał się w domu. Po przeprowadzeniu badań na zawartość alkoholu okazało się, że obydwaj mieli blisko 2 promile alkoholu we krwi. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania samochodem. Mężczyźni zostali zatrzymani i noc spędzili w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani. Młodszemu z nich został przedstawiony zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości - przyznał się do winy, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Przypominamy, że prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat. Wobec sprawcy takiego przestępstwa sąd również ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w kwocie nie niższej niż 5 000 zł.