Złodziej paliwa w rękach policjantów z drogówki
Policjanci z drogówki zatrzymali 32-letniego mieszkańca powiatu cieszyńskiego, który podejrzewany jest o kradzież paliwa. Sprawca zatankował 160 litrów oleju napędowego wartego ponad 800 zł, a następnie odjechał ze stacji. Kilka godzin później wpadł w ręce policjantów. Mundurowi podczas kontroli ustalili dodatkowo, że kierował pod wpływem środków odurzających i podczas obowiązującego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W weekend policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży, do której doszło na jednej z cieszyńskich stacji paliw. Jak ustalili mundurowi, sprawca zatankował ponad 160 litrów paliwa do pojemnika, który miał schowany w bagażniku opla astry. Oczywiście z góry założył, że za paliwo nie zapłaci- zaraz po zatankowaniu wsiadł do samochodu i nie płacąc za paliwo odjechał. W wyniku tego przestępstwa powstały straty na kwotę prawie 800 złotych.
Policjanci natychmiast po zgłoszeniu zajęli się poszukiwaniem sprawcy zdarzenia. Niespełna dwie godziny po zdarzeniu mundurowi z drogówki patrolując ul. Frysztacką w Cieszynie zauważyli pojazd, którym sprawca wcześniej dokonał kradzieży paliwa. Kierujący tym samochodem poruszał się po jezdni w sposób wskazujący na to, że może być pod wpływem alkoholu. Natychmiast został zatrzymany. Wynik badania urządzeniem wskazującym zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu był negatywny. Jednakże zachowanie kierowcy odbiegało od normy- ruchy miał spowolnione, sprawiał wrażenie pijanego. Policjanci z drogówki w związku z podejrzeniem, że jest on pod wpływem narkotyków, wykonali test na zawartość środków odurzających. Test wykazał, że 32-latek jest pod wpływem substancji psychotropowych i narkotyków, w związku z czym zabezpieczona do dalszych badań została jego krew. Podczas kontroli policjanci ustalili też, że mężczyzna ten nie ma prawa jazdy, ponieważ dokument został zatrzymany, w związku z długami alimentacyjnymi 32-latka. Posiadał on również aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Decyzją sądu został objęty policyjnym dozorem. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.