Wiadomości

Oskarżeni o ponad 100 kradzieży paliwa

Data publikacji 08.04.2021

Policjanci ze Strumienia w styczniu zatrzymali złodzieja paliwa, który kilkukrotnie okradał stacje paliw na terenie naszego powiatu. Jak się później okazało, była to część postępowania, które zakończone zostało przez bielskich policjantów. Do aresztu trafili 30- i 23-latek, podejrzewani łącznie o 111 zuchwałych kradzieży paliwa na kwotę ponad 40 tysięcy złotych. Grozi im łączna kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu Policji w Strumieniu, w styczniu,  podczas patrolu ul. Wyzwolenia w Chybiu  zauważyli kierującego volkswagenem mężczyznę, który na widok radiowozu nagle zmienił kierunek jazdy.  Pojazd odpowiadał opisowi samochodu, za pomocą którego w ten dzień dokonano kradzieży paliwa na jednej ze stacji paliw w Strumieniu,a kilka dni wcześnej w Zbytkowie oraz Chybiu. Mundurowi natychmiast zatrzymali go do kontroli. Za kierownicą znajdował się 23-latek z powiatu bielskiego. W trakcie kontroli policjanci ujawnili pojemniki, które częściowo wypełnione były skradzionym paliwem. Kierujący samochodem nie korzystał z pasów bezpieczeństwa, był pod wpływem alkoholu i nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Dowód rejestracyjny pojazdu był zatrzymany za brak aktualnych badań technicznych…Policjanci, którzy wykonywali czynności w tej sprawie, w ten sam dzień odnaleźli wcześniej skradzione i porzucone tablice rejestracyjne, których 23-latek „używał” do innych kradzieży. Czynności w sprawie wykroczeń, których dopuścił się mieszkaniec Czechowic-Dziedzic zakończone zostały skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. Sprawa dotycząca kradzieży paliw była bardziej złożona. Mundurowi w trakcie prowadzonego postępowania ustalili, że 23-latek odpowiada również za inne kradzieże , których dopuścił się m.in. na terenie powiatu bielskiego. Policjanci ze Strumienia prowadzili współpracę z innymi jednostkami i ostatecznie materiały w tej sprawie zostały przekazane śledczym z Komisariatu II Policji  w Bielsku- Białej.

Policjanci z Bielsku-Białej właśnie teraz zakończyli prowadzone przez kilka miesięcy śledztwo w sprawie, jak się ostatecznie okazało, łącznie ponad stu zuchwałych kradzieży, jakich dopuszczał się zatrzymany do kontroli przez policjantów ze Strumienia 23-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic oraz jego 30-letni wspólnik z Bielska-Białej. Mężczyźni przez kilka ostatnich miesięcy ubiegłego roku dokonywali zuchwałych kradzieży paliwa, z czego uczynili sobie stałe źródło swoich dochodów. Sposób działania sprawców polegał na tym, że nabywali oni samochody o niskiej wartości, nie przerejestrowywali ich w wydziale komunikacji, a następnie zakładali skradzione uprzednio tablice rejestracyjne z innych pojazdów.

Tak „przygotowanymi” samochodami sprawcy podjeżdżali na stacje paliw nie tylko powiatu bielskiego, ale także okolicznych powiatów i tankowali paliwo do przygotowanych wcześniej umieszczonych w bagażniku lub na tylnym siedzeniu plastikowych pojemników, po czym odjeżdżali bez zapłaty za zatankowane paliwo. Za każdym razem łupem padało średnio około 100 litrów paliwa. Z biegiem czasu ich sposób działania stawał się coraz bardziej bezczelny. Podjeżdżali pod dystrybutor, kradli paliwo, a chwilę później, nie bacząc nawet na obsługę stacji – nie rzadko „z piskiem opon”, uciekali.

Poszkodowani właściciele i ajenci stacji paliw zawiadamiali o kradzieżach, które w początkowym okresie nie były łączone w jedno postępowanie. W dalszym etapie postępowania policjanci ustalili, że chociaż kradzieże dokonywane są przy użyciu różnych pojazdów, to ich sprawcami są dwaj, ci sami mężczyźni. Bielska prokuratura powierzyła sprawę śledczym z Komisariatu II Policji w Bielsku-Białej, a ci wytypowali podejrzewanych i rozpoczęli ich poszukiwania. Pierwszy w ręce stróżów prawa końcem stycznia tego roku wpadł 23-letni czechowiczanin. Mężczyzna prowadził swobodny tryb życia, nie przebywał na stałe w miejscu zamieszkania, dlatego był zaskoczony, gdy do mieszkania, w którym się znajdował, zapukali stróże prawa. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie został doprowadzony do bielskiej prokuratury, gdzie usłyszał wówczas zarzuty za blisko 80 kradzieży paliwa na różnych stacjach paliw. Jego wspólnik pozostał na wolności, ukrywając się przed organami ścigania. Na wniosek śledczych sąd aresztował 23-latka na 3 miesiące.

Drugi ze sprawców zdołał się ukrywać jeszcze przez blisko miesiąc, kryminalni „deptali mu piętach”, aż w końcu wytropili i zatrzymali 30-letniego bielszczanina. Po nocy spędzonej w policyjnej celi został doprowadzony do prokuratora, gdzie również usłyszał zarzuty za blisko 80 zuchwałych kradzieży paliwa. Śledczy ustalili, że 30-latek był już karany za podobne przestępstwa, dlatego jako recydywista będzie musiał liczyć się z surowszym wymiarem kary. Swój przestępczy proceder prowadził też pomimo tego, że przebywał na warunkowym zwolnieniu z odbywania wcześniejszego wyroku. Na wniosek śledczych sąd aresztował tymczasowo na 3 miesiące również jego. W międzyczasie do wydziału kryminalnego bielskiej dwójki napływały kolejne zawiadomienia o kradzieżach, które nie były do tej pory zgłaszane, a śledczy identyfikowali kolejnych pokrzywdzonych. Policjanci weryfikowali zgłoszenia i sprawdzali, czy odpowiadają za nie dwaj aresztowani przez nich podejrzani. Monitoringi zabezpieczane ze stacji paliw nie pozostawiały wątpliwości, że konieczne będzie uzupełnienie zarzutów o nowe przestępstwa aresztowanemu duetowi.

W toku dalszego śledztwa policjanci i prokurator ustalili, że mężczyźni dokonali w sumie 111 kradzieży paliwa o łącznej wartości ponad 40 tysięcy złotych. Za zuchwałe kradzieże każdemu z oskarżonych grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności. 30-letni recydywista, który złamał dodatkowo warunki zwolnienia warunkowego, musi się liczyć z surowszym wymiarem sprawiedliwości. O ich losie zdecyduje niebawem sąd.


 

Powrót na górę strony